Historia motoryzacji - ocalić od zapomnienia!

Obrazek Fabularne , dokumenty, śmieszne ...
Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 143210
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 194 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Re: Historia motoryzacji - ocalić od zapomnienia!

Post autor: Scelena » 05 lut 2016, 08:43

6. Wars

Obrazek

Opisany powyżej model Beskid nie był jedyną rodzimą konstrukcją auta, jaka w latach 80. powstała w naszym kraju. W tamtym czasie Fiat 125p był już wysłużoną konstrukcją, a ciężki i paliwożerny Polonez, również trudno było uznać za przejaw postępowości.

Stworzenie nowocześnie wyglądającego i ekonomicznego w eksploatacji pojazdu było zatem realną potrzebą. Prace oddelegowanego do tego zadania zespołu Ośrodka Badawczo-Rozwojowego FSO rozpoczęły się w 1981 r. Cztery lata później Wars został zaprezentowany publicznie w czasie targów Polska Motoryzacja.

Ciekawa stylizacja, pięcioosobowe wnętrze, przejrzysty i funkcjonalny kształt kokpitu – Wars był w FSO jakże potrzebnym powiewem świeżości. A do tego niska masa własna wynosząca niecałe 800 kg, wpływająca na niski, w tamtym czasach, poziom spalania (ok. 5-7 l/100 km).

7. Syrena Sport

Obrazek

Ten samochód to jedna z największych gwiazd w historii polskiej motoryzacji. Syrena Sport przez wielu uważana jest za najpiękniejsze auto zaprojektowane i wykonane w całości w Polsce.

Podobnie, jak model Ogar, również ten samochód został zaprojektowany przez prof. Cezarego Nawrota. Prototyp powstawał w latach 1957-1960. Kształt maski celowo wymuszał wykorzystanie silnika typu bokser.

Sportowa wersja popularnej Syrenki została oficjalnie zaprezentowana 1 maja 1960 roku, z miejsca czyniąc ją obiektem westchnień tysięcy polskich kierowców. O aucie wspomniała nawet prasa zachodnia. Niestety jedyny oryginalny egzemplarz został komisyjnie zniszczony w połowie lat 70. W ostatnich latach powstało kilka replik:



8. Syrena Mikrobus

O tym, że segment vanów ma w Polsce dłuższą historię niż zwykło się powszechnie sądzić, świadczą starania grupy polskich inżynierów, którym z poczciwej Syrenki udało się stworzyć prototyp vana. Jego premiera, tak samo jak modelu Syrena Sport, miała również miejsce w 1960 r. Samochód mógł przewozić 7 osób, czyli tyle ile popularne obecnie kompaktowe vany pokroju Zafiry, Scenica lub C-MAXA. Co ciekawe, przy wadze własnej wynoszącej 900 kg, maksymalnie obciążenie wynosiło aż 480 kg.

Inspiracją dla grupy konstruktorów Syrenki w wersji van był mikrobus nieistniejącego już dziś niemieckiego producenta Lloyd Motoren-Werk – model LT600. Pomimo zapotrzebowania na pojazd typu furgon zgłaszanego ze strony różnych publicznych instytucji, jak stacje pogotowia ratunkowego lub Pocztę Polską, władze nie zdecydowały się na uruchomienie jego produkcji.

9. Polonez Analog

Obrazek

Jedną z ciekawszych wariacji dotyczących naszego rodzimego „Poldka” był model 4 x 4, któremu nadano przydomek „Analog”. Prace nad wersją terenową trwały równolegle z przygotowaniem „Trucka” i rozpoczęły się pod koniec lat 80. Zaprojektowaniem nadwozia zajął się prof. Cezary Nawrot. Do budowy auta posłużyły podzespoły z Łady Nivy zza wschodniej granicy oraz z jednej z terenówek Suzuki.

Szerszej publiczności „Analoga” zaprezentowano w trakcie Międzynarodowych Targów Poznańskich 30 kwietnia 1994 r. Był to prototyp oznaczony numerem 4. W sumie zespół FSO skonstruował siedem modeli. W jednym z nich użyto diesla o pojemności 1,9 l i mocy 90 KM.
Jeden z Analogów jest dostępny dla zwiedzających w gmachu Politechniki Warszawskiej.

10. PZInż 403 Lux-Sport

Obrazek

Nasze zestawienie kończymy modelem, który przez polskich konstruktorów został opracowany w okresie międzywojennym. W Państwowych Zakładach Inżynierii zlecono wówczas opracowanie prototypu pojazdu, który służyłby celom reprezentacyjnym.

W efekcie podjętych działań udało się stworzyć auto, które z powodzeniem mogłoby stanąć w szranki z zagranicznymi konstrukcjami z tamtych lat. Użycie niezależnego zawieszenia o dwóch wahaczach poprzecznych, ramowej konstrukcji podwozia czy też hydraulicznych amortyzatorów świadczyło o kunszcie polskich inżynierów.

Za jednostkę napędową posłużył silnik V8 o pojemności 3888 cm³, który zapewniał moc maksymalną na poziomie 96 KM. Dzięki temu ważące ok. 1200 kg auto, rozpędzało się maksymalnie do 135 km/h.

Awatar użytkownika
Halik
Posty: 57581
Rejestracja: 23 paź 2015, 08:50
Marka samochodu: BMW E39 Touring/JunakRS125Pro
Lokalizacja: PSZ
Podziękował;: 132 razy
Otrzymał podziękowań: 131 razy
Znak zodiaku: Lew
Kontakt:

Re: Historia motoryzacji - ocalić od zapomnienia!

Post autor: Halik » 05 lut 2016, 09:40

Arek jak widzi Poloneza Analoga to już ma pewnie gorączkę <lol>

Awatar użytkownika
Arek
Posty: 59000
Rejestracja: 01 cze 2015, 13:36
Marka samochodu: FSO
Podziękował;: 224 razy
Otrzymał podziękowań: 127 razy
Znak zodiaku: Wodnik

Re: Historia motoryzacji - ocalić od zapomnienia!

Post autor: Arek » 05 lut 2016, 10:55

<okok>
Mam tych zdjęć masę ;)
Każdy POLONEZ jest warty zachowania <okok> :icon_policja:

Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 143210
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 194 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Re: Historia motoryzacji - ocalić od zapomnienia!

Post autor: Scelena » 09 lut 2016, 23:03

Autobusy z Sanoka - historia Sanockiej fabryki autobusów

Obrazek
Obrazek

W swoich czasach pod względem wielkości produkcji sanocki zakład był jednym z największych w Europie. A zaczęło się od warsztatu rzemieślniczego, który produkował drobne przedmioty użytkowe i kotły

Po upadku powstania listopadowego (1830-31) dwaj młodzi żołnierze Walenty Lipiński i Mateusz Beksiński, pochodzący z Koprzywnicy koło Tarnobrzega, postanowili wyjechać do Lwowa. Po drodze zatrzymali się w Sanoku i w 1832 r. założyli warsztat kowalsko-kotlarski. Wytwarzali w nim naczynia miedziane, kotły, konewki, a później też bardziej skomplikowane wyroby, takie jak urządzenia dla przemysłu naftowego czy gorzelnictwa.

W 1886 r. Lipiński przekazał warsztat synowi Kazimierzowi, a ten już rok później na nowym terenie, tzw. Stawiskach, rozpoczął budowę zakładu przemysłowego z wydziałami produkcyjnymi wyposażonymi w maszyny i urządzenia techniczne. Znaczącym momentem było przyjęcie w 1891 r. zamówienia na wykonanie czterech wagonów towarowych dla Krakowa. Wysoka jakość wykonanych prac spowodowała, że zakład otrzymał dalsze zamówienia.

W 1894 r. postanowiono założyć spółkę pod nazwą Pierwsze Galicyjskie Towarzystwo Akcyjne Budowy Wagonów i Maszyn, przedtem Kazimierz Lipiński. We wschodniej części dzisiejszego Sanoka (tam gdzie znajduje się Autosan przy ul. W. Lipińskiego) wybudowano nowoczesną fabrykę. Wytwarzano w niej różne wyroby, np. wagony towarowe, osobowe i tramwajowe, maszyny parowe, walce drogowe, pługi śnieżne, kuchnie polowe i stalowe łodzie ratunkowe, a nawet stalowe konstrukcje do budowy mostów kolejowych i drogowych.

W 1913 r. sanocka wytwórnia połączyła się z pokrewną fabryką Ludwika Zieleniewskiego w Krakowie i otrzymała nazwę „Polskie Fabryki Maszyn i Wagonów – L. Zieleniewski w Krakowie, Lwowie i Sanoku S.A., Fabryka Sanocka”. Powszechnie nazywano ją po prostu „Sanowag”.

Pierwszymi wyrobami motoryzacyjnymi sanockich zakładów były wykonane w latach 1926-28 autobusy (10 egz.) na podwoziach włoskiej firmy Lancia. Podejmowano dalsze próby uruchomienia produkcji samochodów, a nawet ciągników i czołgów, ale z racji kryzysu gospodarczego lat 30. XX wieku nie zrealizowano tych zamierzeń.

W czasie hitlerowskiej okupacji wykonywano i naprawiano wagony kolejowe oraz wytwarzano nosze sanitarne. Wycofujący się Niemcy w 80 proc. zniszczyli fabrykę.

Po wyzwoleniu w 1945 r. sanocki zakład mógł rozpocząć produkcję tylko prostych, nieskomplikowanych technicznie wyrobów, np. narzędzi rolniczych i ogrodniczych, gwoździ, okuć budowlanych czy wiader, choć już w czerwcu tego samego roku zaczęto w nim remontować wagony kolejowe i rok później podjęto ich produkcję. Dużym wydarzeniem było otwarcie 22 lipca 1948 r. Trasy W-Z w Warszawie. Z Sanoka do stolicy dostarczono pierwsze 15 sztuk tramwajów.

W 1950 r. Sanowag zmontował pierwszą partię 71 autobusów na podwoziach Fiat-666 RN, otrzymanych w ramach kontraktu licencyjnego, zawartego w 1948 r. na produkcję auta osobowego w Warszawie. Budowanie autobusów było uzależnione od importowanych podwozi. Problem został rozwiązany z chwilą rozpoczęcia produkcji krajowych samochodów Star-20 w Starachowicach.

W Sanoku nie było jeszcze biura konstrukcyjnego, dlatego prace nad pierwszym autobusem rozpoczął łódzki oddział Centralnego Biura Konstrukcyjnego Nr 5, przy wykorzystaniu podwozia wraz z silnikiem samochodu ciężarowego Star-20. Nadwozie autobusu nazwanego Star-N50 zaprojektował inż. Stanisław Panczakiewicz, jednak pojazd ten nie wszedł do produkcji.

Kolejnymi konstrukcjami były Star-N51 i N52. Pierwszy z nich powstał w 1951 r. jako autobus osobowo-towarowy do przewozu 18 osób i około 800 kg ładunku. W następnym roku wykonano Stara-N52. Oba te pojazdy nie różniły się z zewnątrz, ale Star-N52 we wnętrzu nie miał ściany oddzielającej przestrzeń osobową od towarowej i był przystosowany do przewozu 31 pasażerów. Nadwozie pojazdu miało metalowo-drewniany szkielet i zewnętrzne poszycie z blach stalowych.

Star-N52, w przeciwieństwie do Stara-N51, został zakwalifikowany do produkcji seryjnej, poprzedzonej serią informacyjną w liczbie 20 sztuk wykonanych w 1952 r. W następnym roku w Sanoku ruszyła produkcja tego pojazdu i do 1958 r. wykonano około 2500 lub 3300 sztuk Starów-N52. Bardziej prawdopodobna wydaje się druga liczba, gdyż w 1957 r. z fabryki wyjechało 971 sztuk tych pojazdów.

Sanocki Star-N52 był niewygodny i nieekonomiczny w eksploatacji, a ponadto pracochłonny w wytwarzaniu. Ulepszano jednak jego konstrukcję, np. pod koniec produkcji pojazd był już nowocześniejszy, gdyż od 1956 r., wytwarzano go w nowej hali montażowo-lakierniczej.

Narzekania odbiorców skłoniły fabrykę do opracowania nowego autobusu. Propozycję złożył młody inż. Janusz Pawłowski z warszawskiego Biura Konstrukcyjnego Przemysłu Motoryzacyjnego – przedstawił koncepcję budowy samonośnego nadwozia. Pospiesznie tworzona konstrukcja i w ten sam sposób prowadzone badania stanowiskowo-ruchowe nie mogły dać w pełni oczekiwanych rezultatów.

Pojazd San-H01 wprowadzono jednak w 1958 r. do produkcji. Wytwarzała go już Sanocka Fabryka Autobusów „Autosan”, gdyż 1 stycznia 1958 r. Sanocka Fabryka Wagonów „Sanowag” zmieniła nazwę. Produkowano dwie wersje modelu San-H01: międzymiastową z dopisaną literą A i miejską B. Do zakończenia produkcji w 1961 r. z bram SFA wyjechało 4459 tych pojazdów. Autobus miał jednak wadę: zbyt małą wytrzymałość na przeciążenia.

W 1961 r. pojawił się model nie tylko ze wzmocnionym nadwoziem, lecz także ze zmienioną stylistyką przedniej ściany nadwozia i poszerzonymi o 40 mm drzwiami. Wyposażono go w silnik benzynowy S472 o mocy 95 KM i oznaczono San-H25. Od 1964 r. był oferowany z wysokoprężnym motorem S53 o mocy 100 KM jako San-H27. W 1964 r. San-H25 otrzymał zmodernizowany silnik benzynowy S474 o mocy zwiększonej do 105 KM.

Pomimo wprowadzenia zmian, w wyniku których powstały modele San-H25i H27, nie udało się uzyskać dostatecznej wytrzymałości nadwozia i autobusy tej serii zakończyły staż produkcyjny w 1967 r.

Pierwsze powojenne autobusy produkowane w Sanoku opracował warszawski BKPMot. Miejscowi konstruktorzy nie chcieli być gorsi i od końca lat 50. przygotowali kilka prototypowych pojazdów. Wśród nich były auta z nadwoziami zaprojektowanymi przez artystę malarza Zdzisława Beksińskiego, prawnuka Mateusza, współzałożyciela warsztatu kowalsko-kotlarskiego.

Wyróżniały się one oryginalnością, a chyba najbardziej ekstrawaganckie nadwozie miał SFA-1 Sanok z 1958 r. Jego architektura nawiązywała do amerykańskich samochodów osobowych z modnym wówczas kształtem błotników. Patrząc na to nadwozie, trudno się zorientować, gdzie jest przód, a gdzie tył autobusu. Wyróżniał się on też dużą powierzchnią przeszkloną, którą uzasadniała chęć umożliwienia 40 pasażerom dobrej widoczności podczas wycieczki turystycznej.

Struktura nadwozia była samonośna i po raz pierwszy w sanockim autobusie silnik wraz z całym układem przeniesienia napędu umieszczono z tyłu. Kolejna nowość to umieszczenie luków bagażowych pod podłogą przedziału pasażerskiego. Autobus ten potraktowano chyba jako studium nadwoziowe, zbyt trudne do wykonania, gdyż zapadła decyzja o wstrzymaniu prac badawczych nad tym pojazdem. Kolejne prototypowe autobusy również miały nadwozia zaprojektowane przez Zdzisława Beksińskiego, ale z każdym następnym projektem były to konstrukcje o spokojniejszym, mniej ekstrawaganckim wyglądzie.

Prototyp SFA-2, opracowany w 1962 r., miał niespotykaną bryłę nadwozia, wprost ażurową od przeszklenia, a ściany boczne osłaniały pół obwodu tylnych kół jezdnych. Znaczna wysokość pojazdu wynikała z zastosowania płasko biegnącej podłogi nad wypukłościami nadkoli, co miało ułatwić zagospodarowanie wnętrza autobusu. Wysokoprężny silnik S530 umieszczono z przodu konstrukcji, a moment napędowy trafiał na tylne koła. Patrząc na nadwozie z cienkimi słupkami międzyokiennymi, łatwo można sobie wyobrazić skutki ewentualnego przewrócenia się pojazdu.

Spokojniejsze nadwozie miał prototypowy autobus SFA-3, również wykonany w 1962 r. Ze względu na jego 10-metrową długość i znaczną masę własną należało zastosować silnik o większej mocy i momencie obrotowym, niż rozwijały starachowickie jednostki napędowe. Wykorzystano więc prototypowy silnik S538 z widlastym układem ośmiu cylindrów, o mocy 125 kW (170 KM), opracowany w BKPMot. Umieszczono go z przodu pojazdu i napędzał tylne koła. Skonstruowano też autobusy w wersjach międzymiastowej SFA-3.1A i miejskiej SFA-3.1B o mniejszej od SFA-3 długości nadwozia (8600 mm).

W 1964 r. opracowano obiecujący projekt 12-miejscowego mikrobusu SFA-4 Alfa. Wykonano go jako alternatywę dla seryjnie wytwarzanego mikrobusu Nysa-501. Miał samonośne nadwozie i znacznie obszerniejsze wnętrze niż w nyskim samochodzie. Powstało nawet około 20 sztuk prototypowych SFA-4 Alfa, ale pojazd podzielił los poprzedników i nie wszedł do produkcji.

Zdzisław Beksiński wciąż projektował autobusy. W 1966 r. powstały dwa prototypy SFA-21 i SFA-21 HR. Oba na mocnej podłużnicowej ramie nośnej, wykorzystanej niebawem w seryjnie produkowanym Sanie-H100. Stylistykę nadwozia drugiego z wymienionych konceptów wykorzystano w seryjnym autobusie H9.

Podstawowy wyrób sanockiego zakładu, jakim był autobus San-H25/H27 z samonośnym nadwoziem, zbierał niepochlebne opinie z powodu małej wytrzymałości, dlatego rozpoczęto prace nad wprowadzeniem mocnej ramy nośnej. W 1964 r. zbudowano prototyp autobusu San-HR27. W dużym uproszczeniu można napisać, że powstał on w wyniku osadzenia nadwozia San-H25/27 na ramie nośnej.

Prototypowy San-HR27 stanowił wzorzec do opracowania modelu San-H100, którego wersję prototypową pokazano w lipcu 1966 r. 1 lipca 1967 r. rozpoczęto seryjną produkcję pojazdu. Od prototypowego Sana-HR27 różnił się m.in. stylistyką przedniej ściany nadwozia – w miejscu pionowo umieszczonej owalnej atrapy chłodnicy zastosowano prostokątną atrapę, zamontowaną poziomo. Jako pierwszą wyprodukowano międzymiastową odmianę autobusu San-H100 z nitowaną ramą podłużnicową o przekroju ceowym, tłoczoną z blachy stalowej, ze wzmocnioną belką dwuteową osi przedniej oraz z nowymi zespołami: jezdnym, hamulcowym i silnikiem, stosowanymi w Starze-28 i 29.

W 1968 r. uruchomiono produkcję miejskiej wersji Sana-H100. Wprowadzono jednocześnie różne oznaczenia. Odmianie międzymiastowej, wyposażonej w silnik wysokoprężny Stara-28, nadano nazwę San-H100A, a tej z silnikiem benzynowym – San-H100A1, natomiast odmiany miejskie nazwano odpowiednio San-H100B i San-H100B1. Oprócz nich wytwarzano też wersję turystyczną, oznaczoną H100 De Lux, wyposażoną m.in. w wygodne fotele z wysokimi oparciami.

Autobusy H100 w porównaniu z poprzednikami – H25 i H27 – odznaczały się znacznie większą niezawodnością, a ich żywotność wynosiła około 400 tys. km. Produkowano je w dużej liczbie egzemplarzy, np. w 1972 r. wykonano 3043 sztuki odmiany międzymiastowej i 801 sztuk miejskiej. Produkcję Sana-H100 zakończono w 1974 r. Łącznie powstały 23 442 sztuki wszystkich jego odmian (podawana jest też liczba 23 370 egzemplarzy), w tym aż 17 870 egzemplarzy w wersji międzymiastowej.

W ówczesnych polskich warunkach eksploatacji – na drogach o miernej jakości i w obliczu słabo funkcjonującego zaplecza obsługowo-naprawczego – wytrzymały i łatwy w obsłudze San-H100 zdawał egzamin. Był jednak niewygodny dla pasażerów i miał nienowoczesny układ napędowy z silnikiem z przodu, przekazującym moment obrotowy na tylne koła. Pracowano nad nowocześniejszym autobusem i jego prototyp o nazwie „Sanok-09” powstał w 1967 r. Przeprowadzono dokładne badania, co pozwoliło na opracowanie finalnej konstrukcji Autosana-H9. Prototypowe egzemplarze osiągnęły przebiegi ponad 500 tys. km.

Na przedniej ścianie autobusu widniał napis „Autosan”, a nad nim – stylizowany wizerunek lecącego bociana. Ten bocian wiąże się z pewną anegdotą. Pod koniec lat 50. XX wieku, gdy produkowano jeszcze Sany, na jednym z fabrycznych kominów para bocianów zbudowała gniazdo. Pojawiały się co roku i załoga je polubiła, wierzono nawet, że ich przylot jest dobrą wróżbą dla zakładu.

Jednak nie tylko wiara w szczęście sprawiła, że Autosan-H9 stał się najpopularniejszym polskim autobusem. Był dobrze skonstruowany, miał nadwozie o nowoczesnym wówczas wyglądzie i sprawdzoną konstrukcję półsamonośną ze szkieletem utworzonym z kształtowników o przekroju zamkniętym, zespolonym z ramą nośną i tylnym układem napędowym. Wytwarzano go aż 30 lat, gdyż pierwsze egzemplarze pojawiły się w 1970 r., a seryjna produkcja ruszyła w czwartym kwartale 1973 r. i trwała do 2000 r.

Obrazek

Zobaczcie całą galerię >>> http://klasyki.auto-swiat.pl/autobusy-z ... sow/cd1w0v

Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 143210
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 194 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Re: Historia motoryzacji - ocalić od zapomnienia!

Post autor: Scelena » 20 lut 2016, 10:26


Awatar użytkownika
Arek
Posty: 59000
Rejestracja: 01 cze 2015, 13:36
Marka samochodu: FSO
Podziękował;: 224 razy
Otrzymał podziękowań: 127 razy
Znak zodiaku: Wodnik

Re: Historia motoryzacji - ocalić od zapomnienia!

Post autor: Arek » 20 lut 2016, 18:44

Stratopolonez :zabawa:
Piękna kombinacja Poloneza z Lancią Stratos <okok>
Silnik Ferrari - V6 2,4 l 280 KM OHC/2
Obrazek

Awatar użytkownika
Halik
Posty: 57581
Rejestracja: 23 paź 2015, 08:50
Marka samochodu: BMW E39 Touring/JunakRS125Pro
Lokalizacja: PSZ
Podziękował;: 132 razy
Otrzymał podziękowań: 131 razy
Znak zodiaku: Lew
Kontakt:

Re: Historia motoryzacji - ocalić od zapomnienia!

Post autor: Halik » 20 lut 2016, 21:47

Będzie taki na półce ?? ;)

Awatar użytkownika
Arek
Posty: 59000
Rejestracja: 01 cze 2015, 13:36
Marka samochodu: FSO
Podziękował;: 224 razy
Otrzymał podziękowań: 127 razy
Znak zodiaku: Wodnik

Re: Historia motoryzacji - ocalić od zapomnienia!

Post autor: Arek » 20 lut 2016, 22:23

Będzie ;)

Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 143210
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 194 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Re: Historia motoryzacji - ocalić od zapomnienia!

Post autor: Scelena » 14 kwie 2016, 06:57

Jedyne prawdziwe Bugatti w Polsce
Poznajcie Macieja Pedę i jego przedwojenne Bugatti T40. Samochody od zawsze zajmowały specjalne miejsce w sercach członków jego rodziny. W 1968 roku ojciec Macieja zakupił pierwsze auto zabytkowe – Studebakera, w którym zakochał się od pierwszego wejrzenia. Miłość trwa do dzisiaj, a Studebaker wciąż pozostaje częścią rodzinnej kolekcji, która przez lata znacznie się rozrosła.
Obrazek
Obrazek


http://moto.onet.pl/aktualnosci/jedyne- ... sce/2kesfp

Awatar użytkownika
Arek
Posty: 59000
Rejestracja: 01 cze 2015, 13:36
Marka samochodu: FSO
Podziękował;: 224 razy
Otrzymał podziękowań: 127 razy
Znak zodiaku: Wodnik

Re: Historia motoryzacji - ocalić od zapomnienia!

Post autor: Arek » 14 kwie 2016, 09:47

<okok> :zabawa: <brawo>

Awatar użytkownika
ringo
Posty: 3092
Rejestracja: 13 kwie 2016, 11:50
Marka samochodu: Renault Scenic 1.6 16V
Lokalizacja: Szwecja
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 9 razy
Znak zodiaku: Lew
Kontakt:

Re: Historia motoryzacji - ocalić od zapomnienia!

Post autor: ringo » 14 kwie 2016, 11:32

Piękna pasja, bo to już nie hobby. <okok> :zabawa:
... bo nic w życiu mi tak nie wyszło, jak ..... włosy ::cap:: ::wacko::

Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 143210
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 194 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Re: Historia motoryzacji - ocalić od zapomnienia!

Post autor: Scelena » 02 lip 2016, 08:46

Polskie motocykle okresu II Rzeczypospolitej

Najbardziej znane polskie motocykle wojskowe, użytkowane i wyprodukowane w okresie II Rzeczypospolitej.

Podkowa 98 w wersji cywilnej
Obrazek

MOJ130 w wersji cywilnej
Obrazek

Sokół 200 M411
Obrazek

Sokół 600RT M211
Obrazek

CWS M55

Obrazek

CWS M111 - Sokół 1000
Obrazek


Szczególy w linku >>> http://motocykle.onet.pl/polskie-motocy ... itej/9pzks

Awatar użytkownika
Halik
Posty: 57581
Rejestracja: 23 paź 2015, 08:50
Marka samochodu: BMW E39 Touring/JunakRS125Pro
Lokalizacja: PSZ
Podziękował;: 132 razy
Otrzymał podziękowań: 131 razy
Znak zodiaku: Lew
Kontakt:

Re: Historia motoryzacji - ocalić od zapomnienia!

Post autor: Halik » 02 lip 2016, 10:03

Piękne jednoślady :motory93:

Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 143210
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 194 razy
Otrzymał podziękowań: 135 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Historia motoryzacji - ocalić od zapomnienia!

Post autor: Scelena » 27 lis 2017, 21:16

Nasz Maluszek niczym Garbusek :autko: Poleciał za ocean do Toma Hanksa. :ok: :jedzie:
Obrazek

Awatar użytkownika
Halik
Posty: 57581
Rejestracja: 23 paź 2015, 08:50
Marka samochodu: BMW E39 Touring/JunakRS125Pro
Lokalizacja: PSZ
Podziękował;: 132 razy
Otrzymał podziękowań: 131 razy
Znak zodiaku: Lew
Kontakt:

Historia motoryzacji - ocalić od zapomnienia!

Post autor: Halik » 27 lis 2017, 21:30

:ok: ładną dostał zabawkę :zwycieztwo:

ODPOWIEDZ