Strona 5 z 12

Re: Prawo jazdy

: 15 kwie 2016, 12:36
autor: Mysza
sebap pisze:ile lat miała Mysza gdy robiła kartę?
Nie powiem, aczkolwiek wszyscy mówią, że na tyle nie wyglądam. Pamiętam ostatni raz przy zakupie alkoholi o dowód prosili jak miałam 26 <lol2> Moja mama (stała w kolejce zaraz za mną) była w ciężkim szoku <lol2>

Re: Prawo jazdy

: 15 kwie 2016, 12:41
autor: sebap
Czyli jesteś starsza ode mnie ale w życiu bym tego nie podejrzewał ze zdjęcia, które masz w Swojej galerii.

Re: Prawo jazdy

: 15 kwie 2016, 15:21
autor: Mysza
Podpucha?? Jesteś dokładnie w wieku mojego kolegi z zespołu <yes>

Re: Prawo jazdy

: 15 kwie 2016, 16:07
autor: Scelena
Ja też na takim zaczynałam :bicycle: Potem tato odkręcił kółka i przymocował kijek na którym siostra mnie holowała . Kiedyś jadę i pytam Ela jesteś ? Jestem . Za chwilę Ela jesteś ... cisza , Ela jesteś ...cisza no to się odwróciłam i bach :girl_cray2:

Re: Prawo jazdy

: 15 kwie 2016, 17:51
autor: Mysza
A ja zaczynałam na trójkołowcu. Potem dostałam Pinia http://mima.pl/katalog-rowerow/rowery-z ... pinio.html Można powiedzieć, że zajeździłam go na śmierć. Każdą wolną chwilę spędzałam na rowerze, na Piniu czy potem na Wigry 3, oba były niebieskie.

Re: Prawo jazdy

: 15 kwie 2016, 19:46
autor: grochu71
E tam...ja z klasą. Wigry 5. Bocznych kółek nie miałem. Nauczyłem się na wsi u dziadków jeździć. Miałem już dosyć dawać z buta po wiosce. Daleko do innych chałup było.

Re: Prawo jazdy

: 15 kwie 2016, 19:56
autor: ringo
Mój pierwszy pojazd był Pini(żółty) - dziadek cierpliwie mnie uczył i udało się bez żadnych kółek bocznych. Potem wypas, czyli nowiutki, składany, brązowy Pelikan z bagażnikiem i światłami - dziadek mi kupił , a zazdrościli kumple mi go niesamowicie <lol> Po jego zajeżdżeniu, przyszedł czas komunii i czerwony, składany Jubilat, który jest do dzisiaj nawet - leży gdzieś tam w "przyda się" jako dawca.
Temat karty rowerowej, no cóż, jak się nie mylę... chyba w 86 robiłem.

Re: Prawo jazdy

: 15 kwie 2016, 19:58
autor: sebap
Ja również Wigry 3. Też bez kółek i samouk. Twardziel byłem. Raz tylko ręka złamana w dwóch miejscach po wywrotce no a zdartych kolan nie zliczę.

Re: Prawo jazdy

: 15 kwie 2016, 20:10
autor: Mysza
Hehe ja w domu uganiałam na piniu a u rodziny na wsi na takim wielkim męskim wciśnięta w trójkąt ramy, trochę uwierało w ramię, ale wrażenia z jazdy niepowtarzalne <lol2>

Re: Prawo jazdy

: 15 kwie 2016, 20:12
autor: ringo
Nie no, przejażdżek "ukrainami" pod ramem nawet nie liczę - cały bok potem bolał. <lol2>

Re: Prawo jazdy

: 15 kwie 2016, 20:16
autor: sebap
Też takim ruskim jeździłem. Fajny, pomarańczowy był.

Re: Prawo jazdy

: 15 kwie 2016, 20:25
autor: grochu71
No qurcze...ukrainki to był początek.

Re: Prawo jazdy

: 15 kwie 2016, 20:26
autor: ringo
Najgorzej jak nogawkę w łańcuch wciągło...

Re: Prawo jazdy

: 15 kwie 2016, 20:39
autor: Scelena
Oooo masakra . Kiedyś mi wciągnęło i musiałam się przewrócić i jakoś wydrzeć materiał <nerwus>

Re: Prawo jazdy

: 16 kwie 2016, 00:19
autor: BogdanK
sebap pisze:Też takim ruskim jeździłem.
Osobiście ruskim czy ukraińskim nie jeździłem, ale pamiętam jak wujek w latach 70 taki rower nowy kupił. Wrócił nim do domu i był wściekły, nie dość, że okazało się iż ten rower nie miał łożysk w kołach, tylko tuleje (bardzo ciężko się nim pedałowało), to jeszcze w sklepie (w zamieszaniu) ktoś mu ukradł pompkę do roweru.