Autko się zepsuło :(
: 31 maja 2019, 00:26
Oświetlenie wnętrza (Renault Thalia 1 ph 2, 2005r.)
Wczoraj zauważyłem problem z lampką w podsufitce (żarówka C5W), świeci się tylko przy włączonym zapłonie (tak samo jest z oświetleniem bagażnika). Przy wyłączonym zapłonie nie świeci się w/w lampka i brak oświetlenia bagażnika. Wcześniej ta lampka zapalała się już po odblokowaniu centralnego zamka, po otwarciu drzwi czy klapy bagażnika (można ją było również przełączyć w tzw. "tryb ciągły"). Sprawdziłem bezpieczniki w kabinie i są OK. Co jeszcze sprawdzić?
Lampka chyba taka jak w Sceniku 1.
Dodatkowo dzisiaj zauważyłem, że również nie działa (nie włącza się) fabryczny alarm. Myślę, że ma to związek z opisaną usterką w pierwszym poście.
P.S. Centralny zamek działa prawidłowo (centralny zamek i alarm są fabryczne). Wyłączniki w drzwiach (krańcówki) raczej są OK, bo przy włączonym zapłonie wszystko działa - jak powinno. Oświetlenie bagażnika przy włączonym zaplonie też działa - jest powiązane z oświetleniem wnętrza auta. Alarm jest powiązany z oswietleniem wnętrza, które przy wyłączonym zapłonie nie działa - więc alarm się nie włącza. Chodzi o to, że przy wyłączonym zapłonie, prąd powinien dochodzić do lamki sufitiwej, lampki w bagażniku i również zasilać alarm (np. po otworzeniu drzwi zapala się lampka sufitowa). A w aucie dopiero po przeręceniu kluczyka w stacyjce jest podawane napięcie do w/w odbiorników.
P.S. Na chwilę obecną na razie sprawdziłem działanie krańcówek w drzwiach. Po naciśnięciu przycisku w kluczyku (centralny zamek) odryglowały się drzwi i klapa bagażnika (centralny zamek działa OK). Otwierałem i zamykałem kolejno wszystkie drzwi i klapę bagażnika - i lampka sufitowa (oraz oświetlenie bagażnika) ani razu się nie zapaliła. Następnie włożyłem do stacyjki kluczyk i przekręciłem go w pozycję zapłonu. Następnie całą w/w "procedurę" z otwieraniem i zamykaniem kolejno drzwi i klapy bagażnika powtórzyłem - i za każdym razem lamka sufitowa (oświetlenia wnętrza) oraz oświetlenia bagażnika się zapalało, czyli działało OK. Wcześniej, przed "awarią" lampa sufitowa i oświetlenie bagażnika (bez względu czy zapłon był włączony, czy wyłączony) cały czas były zasilane tj. ich pracą (włączeniem i wyłączeniem) sterowały krańcówki. Ponadto lampką sufitową (bez przekręcania kluczyka w stacyjce w pozycję zapłonu) można było "sterować"/przestawiać ją w trzy pozycje tj. przestawienie w strone lusterka wstecznego całkowicie ją wyłączało, w pozycji neutralnej/poziomej zapalała się automatycznie w chwili otworzenia drzwi, a w pozycji przestawionej w stronę kierowcy - paliła się cały czas. Teraz też tak się dzieje, ale tylko po przekceniu kluczyka w stacyjce. Tak jak wcześniej pisałem, przestał mi też działać fabryczny alarm (jego wzbudzenie następowało po włączeniu się lampki sufitowej, czyli np. otwarcie drzwi czy klapy bagażnika z kluczyka, bez użycia przycisku w kluczyku, który steruje centralnym zamkiem i alarmem jednocześnie). Wcześniej przy włączonym alarmie i np. przestawionej lampce sufitowej w położenie "wyłączone" (przestawiona w stronę lusterka wstecznego), bez wyłączenia alarmu np. otwarciu drzwi z kluczyka powodowało nie zadziałaniem alarmu, bo ta lampa się nie włączała (czyli przy opuszczaniu auta musiała być w położeniu neutralnym/automatycznym, żeby sygnał z krańcówki po otworzeniu np. drzwi zapalił tą lampkę i jednocześnie wzbudził alarm). Jutro będę jeszcze sprawdzał w komorze silnika tj. skrzynka z bezpiecznikami i krańcówkę klapy komory silnika (którą dzisiaj zapomniałem sprawdzić). Przypomniałem sobie, że podobna usterka miała miejsce (chwilowo) ok. 4 lata temu, też zauważyłem iż przestała działać lampka sufitowa, myślałem że przepaliła się w niej żarówka, ale po godzinie znowu działała - wszystko było OK (więc się tym nie interesowałem). Podejrzewam, że tak jak w innych Renault problem gdzieś tkwi w tzw. "niestyku" tj. braku połączenia/masy.
Co jeszcze sprawdzić?
Wczoraj zauważyłem problem z lampką w podsufitce (żarówka C5W), świeci się tylko przy włączonym zapłonie (tak samo jest z oświetleniem bagażnika). Przy wyłączonym zapłonie nie świeci się w/w lampka i brak oświetlenia bagażnika. Wcześniej ta lampka zapalała się już po odblokowaniu centralnego zamka, po otwarciu drzwi czy klapy bagażnika (można ją było również przełączyć w tzw. "tryb ciągły"). Sprawdziłem bezpieczniki w kabinie i są OK. Co jeszcze sprawdzić?
Lampka chyba taka jak w Sceniku 1.
Dodatkowo dzisiaj zauważyłem, że również nie działa (nie włącza się) fabryczny alarm. Myślę, że ma to związek z opisaną usterką w pierwszym poście.
P.S. Centralny zamek działa prawidłowo (centralny zamek i alarm są fabryczne). Wyłączniki w drzwiach (krańcówki) raczej są OK, bo przy włączonym zapłonie wszystko działa - jak powinno. Oświetlenie bagażnika przy włączonym zaplonie też działa - jest powiązane z oświetleniem wnętrza auta. Alarm jest powiązany z oswietleniem wnętrza, które przy wyłączonym zapłonie nie działa - więc alarm się nie włącza. Chodzi o to, że przy wyłączonym zapłonie, prąd powinien dochodzić do lamki sufitiwej, lampki w bagażniku i również zasilać alarm (np. po otworzeniu drzwi zapala się lampka sufitowa). A w aucie dopiero po przeręceniu kluczyka w stacyjce jest podawane napięcie do w/w odbiorników.
P.S. Na chwilę obecną na razie sprawdziłem działanie krańcówek w drzwiach. Po naciśnięciu przycisku w kluczyku (centralny zamek) odryglowały się drzwi i klapa bagażnika (centralny zamek działa OK). Otwierałem i zamykałem kolejno wszystkie drzwi i klapę bagażnika - i lampka sufitowa (oraz oświetlenie bagażnika) ani razu się nie zapaliła. Następnie włożyłem do stacyjki kluczyk i przekręciłem go w pozycję zapłonu. Następnie całą w/w "procedurę" z otwieraniem i zamykaniem kolejno drzwi i klapy bagażnika powtórzyłem - i za każdym razem lamka sufitowa (oświetlenia wnętrza) oraz oświetlenia bagażnika się zapalało, czyli działało OK. Wcześniej, przed "awarią" lampa sufitowa i oświetlenie bagażnika (bez względu czy zapłon był włączony, czy wyłączony) cały czas były zasilane tj. ich pracą (włączeniem i wyłączeniem) sterowały krańcówki. Ponadto lampką sufitową (bez przekręcania kluczyka w stacyjce w pozycję zapłonu) można było "sterować"/przestawiać ją w trzy pozycje tj. przestawienie w strone lusterka wstecznego całkowicie ją wyłączało, w pozycji neutralnej/poziomej zapalała się automatycznie w chwili otworzenia drzwi, a w pozycji przestawionej w stronę kierowcy - paliła się cały czas. Teraz też tak się dzieje, ale tylko po przekceniu kluczyka w stacyjce. Tak jak wcześniej pisałem, przestał mi też działać fabryczny alarm (jego wzbudzenie następowało po włączeniu się lampki sufitowej, czyli np. otwarcie drzwi czy klapy bagażnika z kluczyka, bez użycia przycisku w kluczyku, który steruje centralnym zamkiem i alarmem jednocześnie). Wcześniej przy włączonym alarmie i np. przestawionej lampce sufitowej w położenie "wyłączone" (przestawiona w stronę lusterka wstecznego), bez wyłączenia alarmu np. otwarciu drzwi z kluczyka powodowało nie zadziałaniem alarmu, bo ta lampa się nie włączała (czyli przy opuszczaniu auta musiała być w położeniu neutralnym/automatycznym, żeby sygnał z krańcówki po otworzeniu np. drzwi zapalił tą lampkę i jednocześnie wzbudził alarm). Jutro będę jeszcze sprawdzał w komorze silnika tj. skrzynka z bezpiecznikami i krańcówkę klapy komory silnika (którą dzisiaj zapomniałem sprawdzić). Przypomniałem sobie, że podobna usterka miała miejsce (chwilowo) ok. 4 lata temu, też zauważyłem iż przestała działać lampka sufitowa, myślałem że przepaliła się w niej żarówka, ale po godzinie znowu działała - wszystko było OK (więc się tym nie interesowałem). Podejrzewam, że tak jak w innych Renault problem gdzieś tkwi w tzw. "niestyku" tj. braku połączenia/masy.
Co jeszcze sprawdzić?