Prowadzenie samochodu po znieczuleniu miejscowym

Obrazek off-fear - kobieca szkoła 4x4
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Off-fear
Administrator działu
Posty: 216
Rejestracja: 20 sie 2014, 10:41
Marka samochodu: Daihatsu Rocky II
Lokalizacja: Polska, najczęściej Warszawa
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kontakt:

Prowadzenie samochodu po znieczuleniu miejscowym

Post autor: Off-fear » 16 paź 2014, 12:50

Wybieram się za godzinę do dentysty. Taka moja własna walka z lękiem ale mniejsza o to.
Właśnie mi tu huk i zamieszanie robią, że jadę samochodem. Jakoby po fakcie prowadzenie samochodu było szczególnie ryzykowane.
Prawda to?
________________________
Kobiece 4x4, zabawa i przygoda

Awatar użytkownika
Scelena
Posty: 142995
Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował;: 190 razy
Otrzymał podziękowań: 130 razy
Znak zodiaku: Strzelec

Re: Prowadzenie samochodu po znieczuleniu miejscowym

Post autor: Scelena » 16 paź 2014, 14:32

Wiele razy jechałam po znieczuleniu i żadnych niepokojących objawów nie miałam. Pytałam nawet dentystki czy będę mogła w drodze powrotnej kierować samochodem ? odpowiedziała , że tak. No chyba , że jest się na coś uczulonym , ale te dane zazwyczaj lekarz wpisuje w kartę podczas konsultacji i dostosowuje leki do predyspozycji pacjenta.

Awatar użytkownika
Mysza
Moderator
Posty: 21862
Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
Lokalizacja: Bydzia
Podziękował;: 78 razy
Otrzymał podziękowań: 117 razy
Znak zodiaku: Bliźnięta

Re: Prowadzenie samochodu po znieczuleniu miejscowym

Post autor: Mysza » 16 paź 2014, 15:19

Pierwsze słyszę.

Awatar użytkownika
Off-fear
Administrator działu
Posty: 216
Rejestracja: 20 sie 2014, 10:41
Marka samochodu: Daihatsu Rocky II
Lokalizacja: Polska, najczęściej Warszawa
Podziękował;: 0
Otrzymał podziękowań: 0
Kontakt:

Re: Prowadzenie samochodu po znieczuleniu miejscowym

Post autor: Off-fear » 16 paź 2014, 17:17

No właśnie tak mi się zdawało, że to jakieś dziwne lęki. Zrobiłam więc po swojemu, czyli sama pojechałam, sama wróciłam i jak to śpiewała Renatka Przemyk "... sama sobie krzywdę zrobię" :)

Faktycznie dentystka zapytała mnie czy odczuwam zawroty głowy - jak nie, mogę jechać. Jak tak, posiedzieć pół godziny i potem jechać.

Dzięki dziewczyny
________________________
Kobiece 4x4, zabawa i przygoda

ODPOWIEDZ