Co mój Drago znowu zmalował...
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21860
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 78 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
Dzisiaj pierwszy dzień szkolenia. Chyba Drago za tym tęsknił, bo aż sam chciał pracować. W sumie nic nowego, dla nas powtórka z poprzednich kursów, ale były pieski nie szkolone i dla nich było trudno. Moja mama zajrzała w drodze na działkę to była dumna, bo inne psy biegały a Drago przy mojej nodze jak przyklejony Pan powiedział, że psy będą zmęczone. Akurat. Drago wpadł na działkę to szalał aż dziury w trawniku porobił Jakby go z kicia wypuścili.
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21860
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 78 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
Oj wczoraj była zadyma. Zawsze przed wejściem na plac trzeba się przejść z psem po lesie, żeby się odstresował po jeździe i załatwił swoje sprawy fizjologiczne. No i my już wracamy ze spaceru a tu z samochodu wyskoczył czarny owczarek belgijski i dalej na Drago. Ten pies jest źle ułożony, atakuje wszystkie inne psy, właściciel panuje nad nim tylko siłowo. I ten idiota wozi psa bez smyczy Przyznaję, że nie zapinam psa w drodze, ale ma zawsze przypiętą smycz a jak go przypinam to najpierw zapinam smycz do wyjścia a potem zwalniam tamtą smycz. Na placu są przypięte do drzew łańcuszki i jak jest przerwa to zapinam najpierw łańcuszek a potem zwalniam smycz i dopiero odchodzę. A ten idiota wozi nie upiętego psa a wie, że nad nim nie panuje. No i rzucił się na Drago. Ja oczywiście milion myśli, co tu zrobić, puścić Drago, żeby miał większą możliwość obrony, nie smycz się zaplącze a jak oba pójdą w las to nie znajdziemy. Jak przez mgłę dotarł do mnie krzyk faceta uciekaj kobieto. Se pomyślałam nienormalny jakiś zostawię istotę, która mi bezgranicznie ufa na pastwę oszalałego psa. Z drugiej strony, co tu robić, nie mogą się tak gryźć do końca świata. No i spokojnie powiedziałam chodź Drago idziemy. Drago ruszył, tamten pies o dziwo odskoczył, chyba się zdziwił reakcją mojego psa i że nagle ruszyłam w jego stronę. Odbiegł i patrzył na mnie z sierścią zjeżoną, ale oboje go kompletnie zignorowaliśmy. Elvis bokiem do nas chyba nawet nieświadomie pobiegł w stronę swoich właścicieli i w końcu go złapali. Co za burak z tego faceta, na wołanie pies nie reagował a ta sierota nawet nie próbowała go złapać Powinnam go zjebać na czym świat stoi, ale stwierdziłam, ze nie będę marnować nerwów na idiotę. Trener coś tam krzyczał z placu, ale kompletnie nie było słychać. Dopiero na placu poczułam, że mi się nogi trzęsą i chwilę z psem odpoczęliśmy.
- Scelena
- Posty: 142995
- Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
- Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował;: 190 razy
- Otrzymał podziękowań: 130 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
Noż q.a przecież ten wariat mógł Was nieźle poszarpać Co za nieodpowiedzialny właściciel
- Mysza
- Moderator
- Posty: 21860
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 78 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
Robiłam se wyrko do spania na działce. Drago się położył i ani myślał zejść
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.