Co mój Drago znowu zmalował...
Online
- Scelena
- Posty: 144024
- Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
- Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował;: 194 razy
- Otrzymał podziękowań: 146 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
Gorąca krew Ciepło się zrobiło to wcale mu się nie dziwię mając takie futro.
- Mysza
- Moderator
- Posty: 22033
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
Kłopot mam z Drago... Jeszcze w czerwcu zauważyłam u niego nasilona zgagę, pojechałam do weta (wtorek), zapalenie żołądka. Dostał leki, akurat takie jak ja biorę, Podzieliłam się z nim. Dwa dni później wygłupiając się z młodą na działce przewrócił się i przekoziołkował, zapiszczał. Zaczął bardzo kuleć. Udało się na drugi dzień do weta, gdzie jeździmy z jego stawami. Wyszło, że może coś być z kręgosłupem, bo lekko się wygiął. Nie mógł leków dostać, bo żołądek, zgodziłam się na zastrzyk librella. Zwykle dostają go staruszki, które cierpią na stawy czy inne rzeczy a nie mogą być operowane. Zaczęliśmy rehabilitację. Drago czuł się coraz lepiej, wygięcie kręgosłupa zaczęło znikać. Dzień ostatniej rehabilitacji przed wyjazdem nad morze, Drago dostał zoomies i nie wiem czy źle stanął czy uderzył, zszedł z górki okropnie kulejąc, jeszcze gorzej niż po wcześniejszym urazie. Jednej tylnej łapki prawie wcale nie stawiał. Pojechaliśmy na tę rehabilitację, pani go zobaczyła i "o Boże..." załamka. Poprosiła o wizytę, lekarz przyszedł do nas na salę, zbadał go, stwierdził kolano. Zapisał przeciwzapalne naturalne bezpieczne dla żołądka, pani jeszcze zrobiła z nim ekstra rehabilitację i poobklejała przeciwbólowymi tejpami. Pojechaliśmy na wakacje. O dziwo to wszystko przyniosło efekt, bo pies szybko doszedł do sprawności, utykał i utyka do dzisiaj, ale jak weszliśmy na rehab po wyjeździe to pani znowu wielkie oczy, ze on tak ładnie chodzi. No ale już mieliśmy rtg zaplanowane, oczywiście na śpiąco, wyszło zerwane więzadło. W drugim kolanie naderwane, ale nie ma ruchomości. Na kręgosłupie usztywnienie kręgu, początki spondylozy. 17.08 zaplanowane tplo, pójdzie kupę kasy, plus rehab, pewnie stówka dziennie pęknie. Dobrze, że już długo odkładałam kasę na taka okazję, wszak pierwszy uraz miał w wieku 1,5 roku, więc byłam świadoma, że w każdej chwili coś może się stać. Zawsze jednak lepiej, żeby był zdrowy i ta kasa nie była potrzebna...
- Halik
- Posty: 58349
- Rejestracja: 23 paź 2015, 08:50
- Marka samochodu: BMW E39 Touring/JunakRS125Pro
- Lokalizacja: PSZ
- Podziękował;: 133 razy
- Otrzymał podziękowań: 137 razy
- Znak zodiaku:
- Kontakt:
Co mój Drago znowu zmalował...
Te choroby... nawet zwierząt nie oszczędzają
Oby leczenie przyniosło szybko efekty
Oby leczenie przyniosło szybko efekty
Online
- Scelena
- Posty: 144024
- Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
- Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował;: 194 razy
- Otrzymał podziękowań: 146 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
Zwierzęta tak samo jak ludzie cierpią . Może mu Mysza żelatynę na wzmocnienie stawów w potrawach dawaj A jak inne psiaki z miotu wiesz ? Też maja podobne dolegliwości ?
- Mysza
- Moderator
- Posty: 22033
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
Nie wiem nic o innych. Dawałam mu suple i żarcie na stawy, pilnowałam wagi, ale wystarczyło, że źle stanął i po więzadle. To właśnie kijowo u psów, że nawet nie musi skoczyć. Nigdy nie wiadomo. U niego dużo robi wielkość, te duże częściej mają takie problemy.
- Mysza
- Moderator
- Posty: 22033
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
Drago miał mieć wczoraj operację. W poniedziałek badania i pobranie krwi, niby wszystko ok. Wczoraj gościu go słucha, wysłuchał szmery na sercu. Można operować, ale trzeba być świadomym ryzyka. Lepiej echo, ewentualne leki i potem operacja. Nie ma opcji, echo najpierw. Poprzednie za stare. Zastanawiamy się z małżem czy faktycznie cos usłyszał czy miał inne ważniejsze zajęcia. Jeszcze kazała u dać przed operacją leki, po nich był padnięty, łapy mu się plątały. Na spacer poszedł, ale ledwo wrócił. Dzisiaj dopiero wstał mój normalny kochany Drago. Echo dopiero 5 września... Znowu będzie porcja stresu.
Online
Co to za leki, że tak go osłabiły
Mój sąsiad po lekach mdlał, spadł z piętra i się połamał Na szczęście powoli wraca do żywych bo do zdrowia daleko.
Może Myszą odżałujcie i idźcie jeszcze do innego weta.
- Scelena
- Posty: 144024
- Rejestracja: 07 kwie 2014, 22:53
- Marka samochodu: Scenic II 1,6 16V
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękował;: 194 razy
- Otrzymał podziękowań: 146 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
Co to za leki, że tak go osłabiły
Mój sąsiad po lekach mdlał, spadł z piętra i się połamał Na szczęście powoli wraca do żywych bo do zdrowia daleko.
Może Myszą odżałujcie i idźcie jeszcze do innego weta.
- Mysza
- Moderator
- Posty: 22033
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
Drago ma niskie ciśnienie, musieli zaplanować inne leki do uśpienia podczas operacji. No i dziś go zawieźliśmy. Czekamy...
- Mysza
- Moderator
- Posty: 22033
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
Poszło wg lekarza bardzo dobrze, rtg było super. Drago wyszedł na swoich łapach, w sumie gdyby nie kulawizna to ciężko byłoby uwierzyć, ze przeszedł operację. Łapa oczywiście wygolona, spory opatrunek usztywniający. Wczoraj był zdjęty i łapa wygląda całkiem ok, mały obrzęk, ale po takiej operacji to normalne. Najgorzej, że dostał tonę tabletek, antybiotyk na szczęście zjada, ale przeciwbólowe na głowie stawałam, żeby zjadł, wczoraj już nie dał się oszukać i nie je. Nie widzę u niego oznak bólu i nie wiem czy go nie boli czy jest tak odporny na ból. Zjada jeszcze jedną o działaniu uspokajającym i przeciwbólowym, może mu wystarcza... Dzisiaj pierwszy raz zobaczyłam jak wstaje na tej łapie. Jak to samiec sika stając na tej łapie, widział to gość, co operował, więc był dobrej myśli. Muszę mocno uważać na niego, żadnych biegów, skoków. Ciężko z tym.
- Ocena: 16.67%
- Mysza
- Moderator
- Posty: 22033
- Rejestracja: 08 paź 2014, 21:51
- Marka samochodu: Scenic/C4Picasso
- Lokalizacja: Bydzia
- Podziękował;: 90 razy
- Otrzymał podziękowań: 117 razy
- Znak zodiaku:
Co mój Drago znowu zmalował...
Minęły 3 tygodnie od operacji, nawet więcej. Rtg po 2 tygodniach było ok, szwy były zdjęte. Teraz ma tylko kilka strupków na bliźnie. Cały czas oszczędza tę łapę, czasem skacze na trzech. Zwalniam go czy na spacerze czy na schodach, żeby jednak używał wszystkich 4 łap. Kuleć może nawet po 3 miesiącach, ale babka na rehabie się zarzeka, że potrafi zrobić psa, żeby ta kulawizna zniknęła. Niestety to kosztuje, jednak z drugiej strony sama wiem, ile czasem ludzie musza ćwiczyć, żeby dojść do formy. Jestem dobrej myśli. Gorzej z Drago, bo możemy iść na spacer najwyżej 300m a co to dla takiego psa jak spokojnie robiliśmy i po 10km. W domu staramy się zapewnić mu trochę ćwiczeń umysłowych, jednak eksploracja zapachów jest dla niego najważniejsza. Wychodzi na zewnątrz i węszy, węszy...