Strona 56 z 73
Co mój Drago znowu zmalował...
: 04 cze 2019, 23:17
autor: Mysza
Biedny pies. Gorąco i sam nie wie, co ze sobą zrobić. Łazi z kąta w kąt
Co mój Drago znowu zmalował...
: 05 cze 2019, 06:33
autor: Scelena
Niestety, a on czarny na dodatek jak mój Bambo
Co mój Drago znowu zmalował...
: 05 cze 2019, 07:41
autor: Mysza
Ale żeby polazł np. do łazienki, gdzie ma chłodne kafelki to nie. Musi przy pańci i potem dycha, że spać nie idzie. Muszę mu piaskownicę muszelkę na działkę kupić. W schronisku psy mają je jako wielkie miski i do napicia i do wykąpania.
Co mój Drago znowu zmalował...
: 05 cze 2019, 09:42
autor: Scelena
Dobry pomysł
Co mój Drago znowu zmalował...
: 15 cze 2019, 18:59
autor: Mysza
Natala mnie podlała wodą to się schowałem
Co mój Drago znowu zmalował...
: 15 cze 2019, 19:07
autor: Scelena
Chciała dobrze Ci zrobić
znalazł sobie miejsce
Co mój Drago znowu zmalował...
: 15 cze 2019, 20:44
autor: Halik
Jak on tam wlazł
Co mój Drago znowu zmalował...
: 16 cze 2019, 08:38
autor: Mysza
Będę na działce to zrobię zdjęcie wejścia. Bardziej mnie zastanawia jak on się obrócił między tymi cegłami, przecież miejsca tam jest ledwo co dla niego na leżąco
Co mój Drago znowu zmalował...
: 16 cze 2019, 09:33
autor: sebap
Może tyłem wszedł
.
Co mój Drago znowu zmalował...
: 16 cze 2019, 10:00
autor: Mysza
No tyłem przecież potrafi chodzić. Często się spotykamy w przejściu do kuchni, to Drago ładnie się wycofuje. Na szkoleniu braliśmy psa między nogi i chodziliśmy do przodu i do tyłu. Chyba że z tyłu jest jeszcze jakieś wolne miejsce
Re: Co mój Drago znowu zmalował...
: 16 cze 2019, 16:54
autor: Scelena
Wazne, chłodzik tam miał
Co mój Drago znowu zmalował...
: 17 cze 2019, 09:17
autor: Arek
Co mój Drago znowu zmalował...
: 17 cze 2019, 09:29
autor: Mysza
Draguś biedny, nie dosyć, że był na rtg i musieli go usypiać do badania to jeszcze tego samego dnia nażarł się bukszpanu (małż obcinał krzaki), sraczka jak stąd do Ameryki. Jeszcze złamał pazura
W sobotę wieczorem jechałam do weta, niby czynne do 22, ale było zamknięte i kartka, że dzwonić. Przyjął nas wczoraj rano. Opatrunek złamanego pazura (aż żywą tkankę było widać), do tego 2 zastrzyki w tyłek jeden antybiotyk na sraczkę a drugi przeciwbólowy i przeciwzapalny, w sumie oba na obie przypadłości. Łapa zawinięta, pies właściwie tylko leży, jak idzie kuleje. Na szczęście od wczorajszego rana już nie robił kupy i dzisiaj jak na razie też nie. Może chociaż z tym będzie spokój. Jeszcze dziś i jutro na zastrzyki.
Co mój Drago znowu zmalował...
: 17 cze 2019, 09:42
autor: Arek
Re: Co mój Drago znowu zmalował...
: 17 cze 2019, 18:17
autor: Scelena
No masz :(