Strona 64 z 73

Re: Co mój Drago znowu zmalował...

: 17 lis 2019, 17:38
autor: Scelena
Hmm coś mu szkodzi najwidoczniej.

Co mój Drago znowu zmalował...

: 17 lis 2019, 22:09
autor: Halik
Oby to nie było nic poważnego :piesek:

Co mój Drago znowu zmalował...

: 17 lis 2019, 22:52
autor: Mysza
Słaby jest, leży, nic nie wariuje. Swojej karmy nie chciał, uciekł wręcz, ale przysmaczki to hoho, bym musiała wór tego mieć. Na wieczorny spacer już z chęcią leciał. Niech śpi i nabiera sił, jak dalej będzie słaby to do weta się wybiorę. No ale dzisiaj tylko rano jeszcze haftnął, potem napił się trochę wody i tę już zatrzymał. Jeszcze tylko mała sraczka i z rewolucją spokój. Nie wiem, może coś gdzieś zeżarł na spacerze chociaż on raczej tylko trawę je. Może my mu coś podrzuciliśmy, co niespodziewanie zaszkodziło ::zalamka::

Co mój Drago znowu zmalował...

: 18 lis 2019, 06:51
autor: Scelena
Musi być na coś wrażliwy. Z moich obserwacji wynika, że z przysmaczkami nie wolno przesadzać . Myszka uwielbiała, ale jak dostała za dużo to potem chowała się po kątach i przez kilka dni nie chciała nic jeść, chorowała . Bambo owszem zje, ale bez szału jak np. surowe mięsko miałby dostać . Milka nawet nie ruszy .

Co mój Drago znowu zmalował...

: 18 lis 2019, 08:36
autor: Arek
:smutny:

Co mój Drago znowu zmalował...

: 18 lis 2019, 09:16
autor: Mysza
Drago lubi przysmaki i nic mu nie jest. Zresztą co tam taki przysmak na 40 kg psa. Na szkolenie musiałam kroić przysmaki na małe części, bo 2h motywowania to by się za szybko najadł. Zresztą zdarzało się, że już miał dość i miał w d... ćwiczenia.

Co mój Drago znowu zmalował...

: 21 lis 2019, 22:18
autor: Mysza
Byłam dziś u weta z Drago. Niby je, nie haftuje, ale cały czas osowiały, bez chęci do życia. Śmiać mi się chciało jak obie babeczki, wet i pomoc weta gapiły się na psa i podziwiały. Niemało psów widziały, ale Drago budzi w nich zachwyt. Dostał 2 zastrzyki w tyłek i zaraz nabrał wigoru. Jutro pobranie krwi.

Co mój Drago znowu zmalował...

: 22 lis 2019, 07:16
autor: Halik
:ok:

Co mój Drago znowu zmalował...

: 22 lis 2019, 07:56
autor: Scelena
:ok:

Co mój Drago znowu zmalował...

: 22 lis 2019, 09:04
autor: Arek
:ok:

Co mój Drago znowu zmalował...

: 25 lis 2019, 14:24
autor: Mysza
5 światów i 3 ameryki z tym psem. Robiłam wczoraj kotlety. Pies jak zwykle przy mnie. Nagle patrzę a on ma coś żółtego na grzbiecie od prawej do lewej. Se myślę, ki diabeł ::mysli:: Małż szedł z kawą, może rozlał na psa?? ::mysli:: Paczę a on ma jajko z talerzyka, które wcześniej rozbiłam do kotletów :szok: Taki ma ten ogon, że przechodząc koło szafki machnął ogonem, samą końcówkę wsadził w jajko, ta zadziałała jak pędzel i sam pies, szafka i podłoga jak pędzlem wymalowane :haha: Psa i podłogę wytarłam, jajko obejrzałam czy futra nie ma i wykorzystałam do kotletów :haha:

Co mój Drago znowu zmalował...

: 25 lis 2019, 14:25
autor: Arek
:haha: :haha: :haha: :ok:

Co mój Drago znowu zmalował...

: 25 lis 2019, 14:30
autor: Scelena
:haha: Ze stołu nie sciaga ?

Co mój Drago znowu zmalował...

: 25 lis 2019, 15:19
autor: Mysza
Nie. Tylko co jakiś czas robi węchowy rekonesans. Fajnie to wygląda jak tak idzie wzdłuż szafek i niucha. Czasem też jak pracuję w kuchni i wstanę z krzesła to on hyc na to krzesło i się rozgląda, co też tam ciekawego leży :haha:

Co mój Drago znowu zmalował...

: 25 lis 2019, 16:17
autor: Scelena
A nuż jakiś smakołyk dostrzeże :piesek: